Trzecie zwycięstwo

W niedzielę nasza drużyna podejmowała na własnym boisku zespół  Płomienia Pobłocie Wielkie.

Od początku spotkania mecz był bardzo emocjonujący. Niekoniecznie tylko za sprawą sytuacji podbramkowych gospodarzy. Dużo spięć między zawodnikami, dużo agresywnych wejść i wiele prowokujących zachowań wśród zawodników obu drużyn, nie przyćmiły na szczęście sportowego widowiska. W trakcie pierwszej części arbiter naraził się zawodnikom gospodarzy po brutalnym faulu jednego z obrońców Płomienia. Sędzia nie przyznał za to przewinienie choćby żółtej kartki. Skutkiem tego wydarzenia była kontuzja Piotra Langnera. Niespełna minutę po tym incydencie, sędzia główny wskazał na wapno w polu karnym gości. Do piłki podszedł kapitan Wichru, Mateusz Nowocień. Mocnym strzałem trafił w poprzeczkę.

Po zmianie stron drużyna gospodarzy wciąż atakowała. Po akcji prawą stroną i dośrodkowaniu do Adriana Filipowicza, który był faulowany w polu karnym, sędzia kolejny raz podyktował jedenastkę dla Wichru. Do piłki podszedł tym razem Czarek Brzostko. Strzał napastnika był jednak zbyt słaby, by pokonać golkipera rywali. Wynik wciąż pozostawał sprawą otwartą. Rzut rożny - dośrodkowanie - Łukasz Szumiłowski - gol! Tak w skrócie można opisać bramkę dla drużyny Wichru. Świetne wejście środkowego pomocnika w gąszcz obrońców i pewny strzał głową.

W końcówce goście musieli się bardziej otworzyć, by doprowadzić do wyrównania. Skorzystali z tego gospodarze. Po dynamicznym kontrataku swoją szansę otrzymał Adrian Filipowicz. Genialne zgranie po długiej linii do Czarka Brzostko, dośrodkowanie po ziemi do nabiegającego Filipowicza, który kończy akcję do pustej bramki.

Defensywa tym razem nie zawiodła. Wszystko działało jak w zegarku. Dlatego też wynik końcowy nie zmienił się do ostatniego gwizdka.

Wicher Mierzym odnosi trzecie zwycięstwo w tym sezonie!

Wicher Mierzym - Płomień Pobłocie Wielkie 2:0 (0:0)